Pod pojęciem „kosmetyki probiotyczne” kryje się wiele. Większość producentów takich kosmetyków stosuje lizaty bakterii probiotycznych (INCI: Lactobacillus lysate), czyli martwe komórki bakteryjne lub biofermety (INCI: Lactobacillus ferment), czyli produkty biotechnologiczne powstające w wyniku fermentacji, przeprowadzanej przez bakterie probiotyczne. Niewielu producentów decyduje się na zastosowanie żywych bakterii probiotycznych, ponieważ jest to technologicznie trudne, aby utrzymać żywe bakterie w produkcie przy jednoczesnym zachowaniu ich bezpieczeństwa dla użytkownika.

O probiotykach w kosmetykach i ich drogocennym wpływie na zdrowy wygląd skóry pisałyśmy tutaj: https://bioteam.com.pl/probiotyki-w-kosmetykach-ich-wplyw-na-mikrobiom-skory/

Nie pozostało nam zatem nic innego, jak „zajrzeć” na polski i zagraniczny rynek kosmetyków probiotycznch i sprawdzić „co w trawie piszczy”.

Przeanalizowałam niektóre kosmetyki pod kątem ich probiotycznego składu. Co zauważyłam?

Przyjrzyjmy się  kosmetykom firmy Alkemie seria Microbiome. To produkty zawierające w swoim składzie probiotyki w postaci lizatów komórkowych Lactobacillus. Linia kosmetyków składa się z kremu do twarzy, serum, maski oraz pianki do mycia twarzy, aczkolwiek w przypadku pianki producent nie podaje w składzie zawartości probiotyków. Kosmetyki w 98% składają się z naturalnych składników, jak deklaruje producent.

Clarene

Firma Clarene wypuściła na rynek Probio Balance Cream: krem probiotyczny zawierający w swoim składzie probiotyk w postaci ProBioBalanceCLR™ (NCI Name: Water, Lactose, Milk Protein, Bifida Ferment Lysate) składającego się z wody, laktozy, protein oraz biofermentu wyprodukowanego przez Bififdobacterium spp. Produkt ten w swoim składzie nie zawiera jednak żywych bakterii probiotycznych.

Biały Jeleń

Linia kosmetyków Biały Jeleń Probiotic obejmuje emulsję do mycia twarzy, emulsję do kąpieli oraz emulsję do higieny intymnej. Kosmetyki te w swoim składzie zawierają probiotyk w postaci szczepu Bacillus subtilis, zajmujący przedostatnią pozycję w składzie INCI, co sugeruje zawartość szczepu w ilości około 1 %. Dodatkowo, produkty linii Biały Jeleń zawierają w swoim składzie lizat Bifidobacterium (Bifida Ferment Lysate) oraz bioferment korzenia rzodkwi (INCI: Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate).

Bandi

Linia kosmetyków polskiej firmy Bandi obejmująca m.in. kremy do twarzy zawierające probiotyki w postaci lizatów Lactobacillus casei oraz Lactobacillus acidophilus.

Ava

Ava Laboratorium wypuściła na rynek PRORENEW Krem na dzień, Probiotyczna stymulacja młodości, z zastosowaniem kompleksu probiotycznego –  ProRenew Complex CLR™, który w swoim składzie zawiera lizat bakterii Lactoccocus lactis (INCI: Lactococcus Ferment Lysate).

Zagraniczne marki kosmetyczne probiotykami

Clinique

W przypadku marek zagranicznych, kosmetykiem probiotycznym jest Clinique Redness Solutions Daily Relief Cream With Probiotic Technology – produkt zawierający w swoim składzie probiotyki w postaci Saccharomyces Lysate Extract oraz Lactobacillus Ferment. Świadczy to o braku żywych bakterii probiotycznych w tym kosmetyku.

Botanique

Podobnie przedstawia się Botanique Anti-pollution, krem nawilżający zawierający w swym składzie Lactobacillus Ferment Lysate, leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate.

Aurelia

Na zakończenie warto wspomnieć o Aurelia probiotic skincare, angielskiej marce obejmującej m.in. produkty do pielęgnacji skóry twarzy, zawierające w swoim składzie probiotyki w postaci lizatu bakterii Bifidobacterium spp. ( Bifida ferment lysate). Kosmetyki tej marki są zaliczane do kosmetyków naturalnych.

Rodzimy rynek

Występujące dotychczas na rynku krajowym kosmetyki probiotyczne z żywymi bakteriami, zawierają przede wszystkim bakterie rodzaju Bacillus spp. Dzięki wytwarzanym formom przetrwalnikowym (spory) są one odporne na procesy technologiczne i w związku z powyższym łatwo je zastosować podczas produkcji kosmetyków. Jednak bakterie z rodzaju Bacillus subtilis, według Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dn. 22.04.2005 r. zostały zakwalifikowane jako szkodliwe czynniki biologiczne grupy 2, a ich szkodliwość polega głównie na wywoływaniu alergii u człowieka.

Przyglądając się polskiemu rynkowi kosmetyków probiotycznych nie natrafiłam zatem na kosmetyk z żywymi bakteriami z rodzaju Lactobacillus spp. czy Bifidobacteriu spp. A szkoda, bo wykazują lepsze właściwości prozdrowotne i pielęgnacyjne niż lizaty czy biofermenty.

Czy znasz inne marki kosmetyków probiotycznych? Podziel się z nami tą informacją w komentarzu.

Facebook
LinkedIn
Instagram

Polub i podaj dalej!
fb-share-icon0